Kultura rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki
Adres: Aleja 3 Maja 1, Kraków
  • Data:

    2013-03-23 - 2013-06-09

  • Impreza biletowana:

    >

Wernisaż: 22 marca, godz. 18.00

Gmach Główny, al. 3 Maja 1 – Oddział Muzeum Narodowego w Krakowie,
Sala Wystaw Zmiennych, parter

Edward Dwurnik jest jednym z najbardziej popularnych i cenionych polskich artystów. Ale czy naprawdę dobrze znanym? W kwietniu 2013 roku będzie obchodził 70. urodziny. Z tej okazji Muzeum Narodowe w Krakowie zorganizowało wielką retrospektywną wystawę  blisko 150 prac i grafik!

Dwurnik klasykiem? Mającym wystawę w Narodowym? Obłęd!

- Edward Dwurnik jest przede wszystkim malarzem. A nasze Muzeum prezentuje twórczość malarzy. Jest malarzem „z krwi i kości", widzącym, postrzegającym świat po malarsku właśnie. Sam mówi, że zwariowałby, gdyby przestał malować. A więc malarstwo jest jego sposobem na życie, jest dla niego koniecznością. Warto się zatem z nim zapoznać. Wejść w „obłędny" świat Dwurnika – mówi Zofia Gołubiew Dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.

W ciągu niemal półwiecza Dwurnik namalował blisko 5000 obrazów, stworzył około 14 000 prac na papierze i niemal 3500 grafik. Wybór prac na wystawę nie był więc łatwy, ale udało się pokazać obrazy i rysunki artysty z kilkunastu najważniejszych cyklów tworzonych przez niego od 2. połowy lat 60. aż do pierwszego dziesięciolecia XX wieku (m.in. Sportowcy, Robotnicy, Warszawa, Obrazy duże, Podróże autostopem, Namiętności, Krzyż). Ważnym punktem wystawy są rzadko pokazywane rysunki i kolaże tworzone przez Dwurnika równolegle do obrazów (cykle Mur, Jeden dzień, Moi bohaterowie, W cieniu budowli, Robotnicy).

Artysta bardzo wcześnie wypracował własny, rozpoznawalny i czytelny język sztuki, czym zaskarbił sobie przychylność instytucji i uznanie widzów oraz kolekcjonerów. Z humorem i ironią ukazuje polską rzeczywistość od czasów PRL-u do IV RP. Krytycy pisali i mówili, że jego obrazy przypominają „relacjonujące współczesne wydarzenia komiksy", że „pochyla się nad swojską rzeczywistością", jest jej „kronikarzem", „piewcą Polski powiatowej".

Dwurnik należy do tych twórców, którzy odnieśli komercyjny i finansowy sukces. Wywarł też wpływ na kilku młodych artystów. Wilhelm Sasnal nie ukrywa, że był pod wrażeniem kilku jego obrazów.

Skąd Obłęd w tytule wystawy?

- W 1981 roku namalowałem ważny dla mnie obraz Obłęd ludu, mówiący o wydarzeniach w 1970 roku w Gdańsku, kiedy to wszyscy byli w szoku, gdyż wojsko strzelało do robotników. Doszliśmy do wniosku z kuratorem wystawy, że wystawa powinna mieć nazwę Obłęd. W gruncie rzeczy moja twórczość polega na obłędzie. -–mówi artysta.

Obłęd to słowo wieloznaczne, określa z jednej strony szaleństwo, z drugiej coś nadzwyczajnego, niesamowitego i wspaniałego. „Zrobienie tego to czysty obłęd!" - słyszymy na co dzień. Równie często jak to, że coś zostało obłędnie przez kogoś wykonane albo że ktoś obłędnie wygląda. Ponieważ najistotniejszym tematem dzieł Dwurnika jest otaczająca go „polska cywilizacja", wydaje się, że termin ten również dobrze opisuje charakter świata przedstawionego w obrazach artysty.

Przedstawione w Muzeum Narodowym w Krakowie prace zostały ułożone chronologicznie, dzięki czemu można dostrzec ciągłość określonych tematów w sztuce artysty.