MotoMikołaje przejechali przez Kraków
3 grudnia, na ulicach Krakowa pojawiła się wyjątkowa grupa Mikołajów, którzy tradycyjne sanie zamienili na motocykle. Mieli jeden cel – wywołać szeroki uśmiech na twarzach małych pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego i Szpitala Klinicznego im. dr. Józefa Babińskiego.
Wszystko zaczęło się 18 lat temu od pomysłu kilku motocyklowych pasjonatów. Mimo zakończenia sezonu grupa znajomych postanowiła jeszcze raz przewietrzyć swoje maszyny przed świętami Bożego Narodzenia. Przygotowali stroje Mikołajów i Śnieżynek, ozdobili motocykle i wyruszyli na ulice Krakowa. Jednym z przystanków był Rynek Główny, gdzie jak przystało na Mikołajów obdarowywali napotkanych ludzi słodkościami. Pomysł na jedną motocyklową przejażdżkę przerodził się w cykliczne wydarzenie, które na stałe wpisało się w kalendarz motocyklistów i mieszkańców Krakowa.
Od czterech lat MotoMikołaje starają się choć na chwilę umilić czas, jaki mali pacjenci spędzają na leczeniu w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym. Jak na Mikołajów przystało przede wszystkim wręczają prezenty, ale także opuszczają się z dachu na linach, żeby pomachać dzieciom przez okna, podjeżdżają na wozach strażackich, a nawet zakradają się na niektóre oddziały! Dzięki wspólnemu zaangażowaniu wielu osób już dwa razy udało się wspomóc szpital drobnym sprzętem medycznym. Od ubiegłego roku akcja jest rozszerzona także o małych pacjentów Szpitala Klinicznego im. dr. Józefa Babińskiego.
Trasa tegorocznego przejazdu:
Hala Expo Kraków (start o godz. 10.30) – ul. Galicyjska, ul. Centralna, ul. Nowohucka, al. Pokoju, rondo Czyżyńskie, al. Jana Pawła II, ul. Mogilska, rondo Mogilskie, rondo Grzegórzeckie, most Kotlarski, ul. Klimeckiego, ul. Powstańców Śląskich, ul. Wielicka, ul. Orwid, ul. Jakubowskiego – Uniwersytecki Szpital Dziecięcy.
Do akcji mógł dołączyć każdy mieszkaniec Krakowa. W hali Expo Kraków przy ul. Galicyjskiej znajdował się punkt zbiórki gier planszowych i puzzli, a także skarbonka.
Szczegóły akcji na profilu MotoMikołaje Kraków na Facebooku.