Start rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki

Kiedy w Mexico City bije dzwon

15 września, na godzinę przed północą, plac przed Pałacem Prezydenckim w meksykańskiej stolicy rozbrzmiewa biciem zabytkowego dzwonu. To jeden z najbardziej doniosłych momentów podczas corocznych obchodów Dnia Niepodległości Meksyku przypadającego na 16 września.

Fot. www.pixabay.com

Dzwon, w który ceremonialnie uderza Prezydent Meksyku, to ten sam, w który w 1810 r. w miejscowości Dolores uderzył ksiądz Miguel Hidalgo wzywając rodaków do walki o niepodległość. To epokowe wydarzenie przeszło do historii jako „Grito de Dolores” (Odezwa z Dolores). W swej płomiennej przemowie Hidalgo wzywał do walki z hiszpańską opresją kolonialną i systemem segregacji rasowej, który kolonizatorzy stworzyli w kraju znanym wówczas jako Nowa Hiszpania. Dokładny zapis słów, które padły w Dolores nie zachował się niestety do naszych czasów, co daje podstawę do niezliczonych hipotez meksykańskich historyków. Obecnie odezwa skracana jest do kilku wznoszonych przez Prezydenta i podchwytywanych przez zgromadzonych tłum okrzyków, które rozpoczynają frazy: ¡Vivan Mexicanos! ¡Vivan los héroes que nos dieron patria! (Niech żyje Meksyk! Niech żyją bohaterowie, którzy ofiarowali nam ojczyznę”.

Po tych podniosłych chwilach czas na fajerwerki, typowe dla Meksyku konkursy orkiestr dętych i koncerty mariachi. Podobnie świętują inne miasta Meksyku i meksykańska diaspora rozsiana po całym świecie. Na lokalnych  domowych imprezach nie brakuje pysznego meksykańskiego jedzenia i ponczu z sokiem z jabłek i gujawy. Imprezy są tym huczniejsze, że przyjęło się traktować je jako zakończenie sezonu letniego.

pokaż metkę
Osoba publikująca: Izabela Haupt
Podmiot publikujący: Otwarty na świat
Data publikacji: 2020-09-16
Data aktualizacji: 2020-09-17
Powrót

Zobacz także

Znajdź