górne tło

„Norwid” dostępny dla każdego

Z Jarosławem Klasiem, nowym dyrektorem Ośrodka Kultury im. C.K. Norwida, o przeszłości, działaniach oraz możliwościach tej instytucji, a także o planach na przyszłość rozmawia Paweł Waluś.

Panie dyrektorze, przede wszystkim gratuluję objęcia nowej funkcji. Jak się Pan czuje jako dyrektor Ośrodka Kultury im. C.K. Norwida?

Jarosław Klaś: Serdecznie dziękuję za gratulacje! Czuję się, jakbym wyruszył po przygodę: towarzyszy mi sporo ekscytacji i ciekawości, a także nieco obaw. Mam jednak poczucie, że dobrze przygotowałem się do tej wyprawy, poza tym dużo osób wspiera mnie swoją dobrą energią.

Aby otrzymać tę posadę, musiał Pan przedstawić plan rozwoju instytucji. Jaka więc przyszłość czeka Ośrodek?

Chcemy tworzyć przestrzeń spotkań w sensie dosłownym i symbolicznym, będąc prawdziwym centrum życia lokalnej społeczności i współpracując z licznymi partnerami. Będziemy rozwijać naszą ofertę dla odbiorców indywidualnych i grup zorganizowanych w oparciu o elementy edukacji medialnej, kulturowej oraz w zakresie różnorodności i wielokulturowości, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb osób z niepełnosprawnościami, starszych, z małymi dziećmi, przedstawicieli różnych mniejszości (w tym językowych), wzmacniając wspólnotowość i podmiotowość mieszkańców. Rozszerzana będzie działalność na rzecz kadr kultury oraz wydawnicza i filmowa. Ważna też będzie zielona transformacja Ośrodka, prowadzona zgodnie z wyzwaniami współczesności i wobec kryzysu klimatycznego. Oczywiście kontynuowane będą działania dotyczące dziedzictwa Nowej Huty.

W przeszłości dał się Pan poznać jako osoba silnie związana z Nową Hutą i chętnie ją promująca. Czy w działaniach Ośrodka możemy się spodziewać nacisku na tę kwestię?

Jednym z warunków konkursu na dyrektora było uwzględnienie w planie rozwoju kwestii dotyczących dziedzictwa i krajobrazu kulturowego Nowej Huty. Będziemy więc dążyć do tego, aby „Norwid” był aktywnym uczestnikiem procesów związanych z zarządzaniem dziedzictwem kulturowym i przyrodniczym Nowej Huty, wspierając w tych działaniach Miasto Kraków. Tematy te są mi bliskie – zajmowałem się nimi w swojej pracy zarówno naukowej, jak i zawodowej. Ten kierunek działania był obecny od dawna w naszej instytucji, już w czasach Zakładowego Domu Kultury Huty im. Lenina, a potem w programie każdego działu Ośrodka. W ostatnich latach powstały nawet specjalistyczne jednostki: Nowohuckie Laboratorium Dziedzictwa, którym kierowałem, i Galeria „Huta Sztuki”.

Jakie są najmocniejsze strony Ośrodka, a nad czym trzeba jeszcze popracować?

Najmocniejsza strona „Norwida” to kompetentny zespół – instytucja zawsze miała szczęście do ludzi! Za tym idą m.in. interesujący program i sprawne pozyskiwanie środków zewnętrznych. Z pewnością musimy popracować nad pewnymi usprawnieniami organizacyjnymi wewnątrz, aby być bardziej odpornymi na zagrożenia istniejące w otoczeniu, takie jak zmiany na rynku pracy, niepewna sytuacja gospodarcza czy pandemia covidu-19, które znacząco wpływają na nasz budżet i możliwości odbiorców naszych działań.

Kto i dlaczego powinien zainteresować się ofertą Ośrodka?

Staramy się być instytucją inkluzywną i otwartą dla wszystkich zainteresowanych. Pomoże nam w tym właśnie rozpoczęty projekt „Norwid – dostępny!”, finansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego jako część projektu „Kultura bez barier”. Zakłada on poprawę dostępności oferty dla osób ze szczególnymi potrzebami. Na pewno najbliżej do nas nowohucianom, ale wierzę, że nasza oferta jest na tyle atrakcyjna, że warto przyjechać do nas i z dalsza!

Jarosław Klaś – kulturoznawca, badacz, animator i menadżer kultury, nauczyciel akademicki, nowohucianin; doktor w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie nauki o zarządzaniu i jakości; dyrektor Ośrodka Kultury im. C.K. Norwida w Krakowie

Tekst ukazał się w dwutygodniku Kraków.pl