górne tło

Za nami 11. Festiwalu Miłosza

Po 11 latach Festiwal Miłosza powrócił do frazy, która dziś nabiera szczególnego znaczenia, tym razem w trojakiej wersji językowej: Rodzinna Europa | Родинна Європа | Родная Эўропа. Patrząc na Wschód, mogliśmy jednocześnie wsłuchiwać się w najnowsze i najciekawsze odsłony poetyckiej polszczyzny. W całości stacjonarnie, raz w pałacu Potockich, raz na polu. 

– Cieszę się, że Festiwal Miłosza wraca po raz 11. To ważne wydarzenie kontynuuje dziedzictwo słynnych spotkań Poetów Wschodu i Zachodu odbywających się pod koniec lat 90. XX w., jako przygotowanie do roli Europejskiego Miasta Kultury 2000. Patronowali im nobliści: Wisława Szymborska i Czesław Miłosz. Festiwal jest twórczym rozwijaniem tych idei o nowe aktualne konteksty, dlatego hasło tegorocznej edycji „Rodzinna Europa” – nawiązuje do jednej z ważniejszych eseistycznych książek Miłosza, która otwiera pole do refleksji o wspólnocie doświadczeń, języka, symboli Europy, o roli twórców, pisarzy, poetów, jako tłumaczy świata wspólnych wartości. Dlatego w tym roku rozmawiamy o sytuacji geopolitycznej Europy Środkowo-Wschodniej, o potrzebie pokoju, o solidarności z Ukrainą, ale i twórcami białoruskimi, walczącymi o demokratyczne prawa w swoim kraju. Przypominamy przyjaźnie: noblistów Seamsua Heaneya i Czesława Miłosza, dowiemy się również, kto jest tegorocznym laureatem, albo laureatką Nagrody Szymborskiej. Choć z niezrozumiałych dla nas powodów tegoroczna edycja festiwalu nie uzyskała wsparcia Instytutu Książki, który ten festiwal powołał przecież w 2007 r., jako miasto czujemy się odpowiedzialni do opieki nad dziedzictwem Spotkań Poetów Wschodu i  Zachodu i do kontynuowania idei miasta poezji i tłumaczy, miasta schronienia dla wybitnych twórców. Taką obietnicę złożyłem spadkobiercy i synowi noblisty, Antoniemu Miłoszowi. Zapraszam serdecznie na 11. Festiwal Miłosza – mówi prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Środa: irlandzko-iberyjskie preludium

W dzień przed oficjalnym otwarciem festiwalu odbyło się spotkanie w pałacu Potockich – najpierw na konferencji prasowej o 12.00, a później z okazji rozpoczęcia współpracy Krakowa Miasta Literatury UNESCO i Fundacji Seamusa Heaneya, poety blisko związanego z Krakowem i Festiwalem Miłosza. Natomiast wieczorna Republica Poetica w Lokatorze w całości poświęcona była twórczości Glorii Gervitz.


Czwartek: premiery książek, slam i Miłosz Lecture prosto z Dublina

Pierwszy dzień festiwalu upłynął pod znakiem nowości poetyckich, ale i niestandardowych, eksperymentalnych spotkań ze słowem i dźwiękiem. Od godz. 14.00 premiery z udziałem autorów i autorek miały: książkowy debiut poetycki „Nielegalne kopie” Pawła Harlendera (Wydawnictwo WBPiCAK), „Moje powinności” Joanny Oparek (Wydawnictwo WBPiCAK) i „Wielkie rzeczy” Wojciecha Bonowicza (Wydawnictwo a5), a także „ŚniegMacieja Roberta (Wydawnictwo Warstwy).

Spotkania autorskie z poetami przeplatały się z performatywnym pisaniem wierszy na ścianie w pałacu Potockich przez Agatę Puwalską i Pawła Kusiaka, którzy tym samym zapowiedzieli wieczorny wernisaż „Jednego Wiersza” w Otwartej Pracowni na Kazimierzu (a właściwie dwóch wierszy, bo swoje poematy od godz. 19.30 pisali tu Marlena Niemiec i Robert Rybicki).

Znany doskonale uczestnikom z poprzednich edycji wykład mistrzowski Miłosz Lecture pojawił się w programie dwukrotnie. Pierwszy wygłosił John F. Deane, wybitny irlandzki poeta, działacz kultury i tłumacz. Jego wykład pt. „Wiersz o Szczygle: o poezji i wojniezapowiedział Jerzy Illg, odkrywca poezji Deane’a, z którą podczas Festiwalu Miłosza będziemy mogli zapoznać się po raz pierwszy w polskim przekładzie. Wykład dotyczył roli literatury w czasach społecznych niepokojów i wojny w Ukrainie.

W czwartkowe popołudnie i wieczór zostaliśmy przeniesieni na krakowski Kazimierz. Poza muzyczno-poetycką odsłoną w Otwartej Pracowni odbył się poetycki Slam w Magazynie Kultury w Kolanku No 6 (każdy poeta dostał mikrofon i miał trzy minuty, aby zachwycić publiczność) oraz elektryzujący koncert poznańskiego duetu KOPYT/KOWALSKI (wokal/perkusja/gitara basowa) – w Pięknym Psie.


Piątek: Rodzinna Europa (Środkowo-Wschodnia), Miłosz i Różewicz

Piątkowe rozmowy o poezji rozpoczęły się o godz. 14.00 dyskusją Jadwigi Maliny, Michała Zabłockiego i Małgorzaty Bugaj o prywatnych obowiązkach rodzinnych. Z kolei na godz. 15.00 zaplanowano dyskusję o sile literatury w obliczu katastrofy. Tłumaczki z ukraińskiego Aneta Kamińska oraz Joanna Bernatowicz, przewodnicząca białoruskiego PEN Clubu Taciana Nadbaj oraz poeta dysydent z Białorusi Uładzimir Niaklajeu debatowali o roli twórców i twórczyń w czasach wojny. Dyskusja była pierwszym wydarzeniem w ramach pasma Rodzinna Europa | Родинна Європа | Родная Эўропа, które podejmowało kwestie europejskiej wspólnoty i tożsamości w czasach konfliktów społecznych i zbrojnych, m.in. w Ukrainie i Białorusi. Nawiązanie do tytułu esejów Czesława Miłosza było tu nieprzypadkowe.

Poezja (i muzyka) Europy Wschodniej była wspólnym mianownikiem wydarzeń piątkowych – podczas spotkania Chadanowicz czyta Miłosza uczestnicy usłyszeli poezję patrona festiwalu w trzech językach: polskim, białoruskim oraz najbardziej uniwersalnym języku muzyki. Utwory na fortepian, klarnet i saksofon stworzone przez białoruskich kompozytorów (Vitali Darashuk, Volha Padhaiskaya i Kirył Kryscia) wybrzmiały wraz z trzynastoma wierszami Czesława Miłosza (wiersze w tłumaczeniu Andreja Chadanowicza).

To niejedyny ukłon w stronę klasyków. Listy Miłosza i Różewicza były punktem wyjścia do rozmowy o Braterstwie poezji. Andrzej Franaszek i Emil Pasierski podczas spotkania zdradzili inspiracje do powstania książki, której trzon stanowi korespondencja dwóch znakomitych polskich poetów z lat 1947–2013.

Drugi dzień festiwalu zakończył Ukraiński wieczór poetycki, podczas którego usłyszeliśmy wiersze festiwalowych gości – w języku polskim i ukraińskim. Wśród czytających autorów pojawili się m.in: Natalia Belczenko, Małgorzata Lebda, Olesia Mamczyc, Olha Olchowa, Krystyna Potapenko, Marek Radziwon czy Barbara Sadurska. Gospodyniami wieczoru były Julia Bierieżko-Kamińska oraz Tetiana Oleksiienko. Spotkaniu towarzyszyła muzyka w wykonaniu Krystyny Michajłyszyn, która zagrała na bandurze – ukraińskim instrumencie ludowym. Tego wieczora oddany został także mikrofon publiczności, aby każdy mógł przeczytać wybrany przez siebie wiersz ukraiński.


Urodzinowa sobota z Nagrodą Szymborskiej i poetycką ucztą

Trzeci dzień festiwalu rozpoczął się od powolnej kawy z nominowanymi do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej: Zuzanną Bartoszek, Jerzym Jarniewiczem, Małgorzatą Lebdą, Krzysztofem Siwczykiem i Dariuszem Sośnickim. W tym samym czasie na krakowskim Kazimierzu poeta i aktywista Konrad Góra wcielał w życie pacyfistyczną akcję Food Not Bombs: własnoręcznie przygotowane jedzenie wraz z poezją zostało przez niego rozdane wszystkim złaknionym strawy – i tej dosłownej i poetyckiej (akcja trwała od godziny 11.00 do 16.00.

Weekend jest również czasem spotkań z autorami i autorkami premierowych książek. Z festiwalową publicznością spotkała się Krystyna Dąbrowska, autorka „Miasta z indu” (Wydawnictwo a5), John F. Deane podzielił się z wielbicielami poezji pierwszym polskim wydaniem swoich wierszy „Kości słonych wód(Wydawnictwo Znak) w przekładzie Justyna Huni i Agaty Hołobut, a angolska stypendystka Programu Rezydencjalnego Międzynarodowej Sieci Miast Schronienia ICORN Aaiún Nin zaprezentowała swój pierwszy tom poetycki w języku polskim – „Pęknięte połówki mlecznego słońca” (Wydawnictwo Lokator). Tego popołudnia mogliśmy posłuchać również rozmowy z Aldoną Kopkiewicz, autorką tomu „Przy sobieoraz Leszkiem Szarugą, z którym porozmawiają Małgorzata Lebda i Jerzy Jarniewicz.

Sobotnie popołudnie uświetnił także wykład prof. Marci Shore, wybitnej amerykańskiej historyczki, badaczki Europy Środkowej i Wschodniej związanej z Uniwersytetem Yale oraz pisarki, która wygłosiła drugi Miłosz Lecture. Wykład poprzedził słowo wstępu dr hab. Magdaleny Heydel.

Debata Krajobraz po imperium? to kolejna propozycja z pasma Rodzinna Europa | Родинна Європа | Родная Эўропа, tym razem szczególnie dla osób zainteresowanych społeczną i kulturową perspektywą zmian, które zachodzą w państwach postimperialnych. W rozmowie udział wzięli publicystka i badaczka relacji polsko-ukraińskich Bogumiła Berdychowska, tłumacz i rusycysta prof. Grzegorz Przebinda oraz ukraińska pisarka Wiktoria Amelina. Spotkanie poprowadzone w językach polskim i ukraińskim.

Równolegle do spotkań w pałacu Potockich, w księgarni De Revolutionibus Books&Cafe odbył się blok wydarzeń przygotowanych wspólnie z Fundacją i Magazynem KONTENT. Na początek można było wysłuchać rozmowy z Agatą Puwalską o jej najnowszej książce poetyckiej „PARANOIA BEBOP”, aby następnie przenieść się na „Kontent na stykach”, czyli kilkunastominutowe rozmowy Joanny Mueller, Edwarda Pasewicza oraz Jakuba Pszoniaka z zaproszonymi przez nich poetkami i poetami z Krakowa.

Jubileusz obchodziła również Nagroda im. Wisławy Szymborskiej, która została tego wieczora przyznana po raz dziesiąty. Tym razem, jak co dwa lata, oprócz autora lub autorki najlepszego tomu poprzedniego roku nagrodzony został także autor przekładu poetyckiego. Nazwisko laureata jest już znane – to tłumacz zbioru wierszy Fernanda Pessoi „Heteronimy. Utwory wybrane” (Wydawnictwo Lokator) Wojciech Charchalis.


Niedzielni laureaci, rozmowy o pisaniu, wolności i… pamięci

Ostatni dzień festiwalu rozpoczął się spotkaniami z laureatami Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Spotkaliśmy się także z prof. Aleksandrem Fiutem, autorem premierowego tomu esejów „Wyglądy i wglądy” (Wydawnictwo Literackie), z którym porozmawiała prof. Joanna Zach.

Premierowa poezja zagościła także w plenerze, a to za sprawą spotkania w Autorskiej Galerii Bronisława Chromego – gospodarzem była wrocławska młodopoetycka grupa Permutacje w składzie: Karolina Kapusta, Kamil Kawalec, Maciej Konarski, Sonia Nowacka, Lula Sarnia i Jakub Sęczyk. Podczas wieczoru publiczność spotkała się również z Pawłem Kusiakiem, Agatą Jabłońską i Mateuszem Żaboklickim.

W niedzielne popołudnie nie zabrakło rozmów o pisaniu i wolności, a to za sprawą debaty Pisarka na wojnie, w której udział wzięli Maryja Martysiewicz, białoruska poetka (przekład jej wierszy na język polski ukaże się nakładem Wydawnictwa Pogranicze), a także Oksana Zabużko, ukraińska pisarka i eseistka, autorka wydanej ostatnio „Planety Piołun”. Autorki porozmawiały o (nie)przekładalności doświadczenia przemocy na język literatury i (nie)słyszalności.

Symbolicznym zakończeniem festiwalu był wieczór czytania wierszy Adama Zagajewskiego, wybitnego krakowskiego poety, który był członkiem Rady Programowej oraz stałym gościem Festiwalu Miłosza. Poezję autora przypomniała publiczności wybitna aktorka Maja Komorowska.

Organizatorem 11. Festiwalu Miłosza są Miasto Kraków, KBF operator programu Kraków Miasto Literatury UNESCO.

Festiwal powstaje we współpracy z Ambasadą Irlandii, Instytutem Kultury Willa Decjusza, Wrocławskim Domem Literatury, Fundacją Wisławy Szymborskiej, Wydawnictwem Literackim, Wydawnictwem WBPiCAK, Fundacją KONTENT, Krakowską Szkołą Poezji.

Partnerem Strategicznym Festiwalu Miłosza jest Kraków Airport, a partnerami – Wodociągi Miasta Krakowa i Krakowski Holding Komunalny SA w Krakowie.