górne tło

Dramatyczne skutki suszy w Stanach Zjednoczonych

Sztuczne jezioro Mead będące największym zbiornikiem w Stanach Zjednoczonych szybko się opróżnia. Nękane ekstremalną suszą wywołaną zmianami klimatycznymi i rosnącym zapotrzebowaniem na wodę, odnotowało najniższy w historii poziom od czasu napełnienia zbiornika w latach 30. XX wieku. Jezioro może niebawem stać się centralnym punktem jednego z najważniejszych kryzysów klimatycznych w kraju.

Sztuczne jezioro Mead (ang. Lake Mead) utworzone przez przegrodzenie rzeki Kolorado i spiętrzenie jego wód zaporą Hoovera, to zbiornik o powierzchni ok. 640 km² i długości ok. 180 km, który mieści około 35 km³ wody wykorzystywanej do zaopatrzenia miejscowości w stanach Kalifornia i Nevada, w tym znajdującego się kilkanaście kilometrów zachód od zachodniego brzegu jeziora miasta Las Vegas (90 procent wody w Las Vegas pochodzi właśnie z jeziora Mead).

Ten największy zbiornik w Stanach Zjednoczonych szybko się opróżnia. Nękany ekstremalną, napędzaną zmianami klimatycznymi suszą i rosnącym zapotrzebowaniem na wodę, Lake Mead w ubiegłym roku zarejestrowało najniższy poziom w historii od czasu wypełnienia zbiornika w 1930 roku. Obecnie tafla jeziora Mead znajduje się ponad 43 metry niżej, niż w roku 2000. Szacuje się, że zbiornik jest aktualnie wypełniony jedynie w 36 procentach i że stracił dotychczas 5,5 biliona galonów wody (to ponad 1000 basenów olimpijskich każdego dnia przez prawie 22 lata).

Pierwotny poziom wody można w łatwy sposób zaobserwować, gdyż wokół jeziora po wyschniętej wodzie pozostała wysoka prawie jak Statua Wolności biała obręcz, utworzona przez odkładające się na brzegu minerały. 

Tak szybkie wysychanie zbiornika doprowadzi w najbliższej dekadzie do kryzysu wodnego, którym może zostać dotkniętych nawet 25 milinów ludzi. Obecne niedobory nie są na bieżąco uzupełniane przez wody rzeki Kolorado, gdyż jej przepływy maleją z powodu upałów i susz spowodowanych zmianami klimatu. Wśród najbardziej dotkniętych brakiem wody grup będą farmerzy, szczególnie w środkowej Arizonie. Przy mniejszej ilości wody część obecnie uprawianych gruntów może stać się nieużytkami.

Z powodu niskiego poziomu wody o 25 procent spadła produkcja energii z zapory Hoovera. Wytwarza obecnie ok. 1,5 tys. megawatów energii wodnej, dostarczając ją dla prawie 8 milionów Amerykanów w Nevadzie, Arizonie i Kalifornii. Jeśli jezioro straci kolejne 50 metrów wysokości, woda w ogóle przestanie przez zaporę przepływać.

Miasta zaopatrywane w wodę przez Lake Mead, w tym Las Vegas od lat przygotowują się na najgorszy scenariusz. Las Vegas korzysta obecnie z dwóch punktów pobrań w pobliżu zachodniego brzegu, jednak wkrótce staną się one bezużyteczne, ze względu na gwałtowny spadek poziomu wody. Dlatego w 2015 roku nakładem ponad 800 milinów dolarów zbudowano tunel o długości trzech mil, który zasysałby wodę bezpośrednio z dna jeziora Mead. Dno jednak także kiedyś może zostać opróżnione.

Więcej na ten temat tutaj.