górne tło

MPO o warunkach drogowych 6 stycznia

6 stycznia, ok. godz. 18.00 wystąpiły lokalne opady śniegu, szczególnie w okolicy ul. Kocmyrzowskiej, które o godz. 18.40 przerodziły się w regularną burzę śnieżną, obejmującą zasięgiem Nową Hutę, Krowodrzę, a później częściowo również rejon Starego Miasta i Podgórza.

Dyspozytorzy MPO Kraków 24 h na dobę monitorują wszystkie dostępne prognozy pogody, radary pogodowe, a Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej dostarcza ostrzeżenia o możliwych zjawiskach pogodowych. W przypadku opadów 6 stycznia żadnego ostrzeżenia dla Krakowa nie było. Opad ten nie był wyraźnie widoczny wcześniej w prognozach pogody, a chmura z której spadł śnieg, na radarach z dużym zapasem mijała Kraków na północy. Jedyna informacja z IMGW o możliwym oblodzeniu została przysłana do MPO o godz. 18.06, gdy śnieg już padał.

Podczas opadu temperatura powietrza spadła poniżej 0°C, a temperatura gruntu była dodatnia. Rozpuszczający się śnieg zaczął zamarzać, mimo że zazwyczaj tak się nie dzieje. Dodatkowym czynnikiem wychładzającym był wiatr, który spowodował utrudnienia, szczególnie na moście Kotlarskim.

Dyspozytorzy MPO gdy zorientowali się, jakie ryzyko niesie ze sobą opad śniegu zwiększyli liczbę pracującego sprzętu do 119 jednostek, w tym 36 solarek, jednak ze względu na brak wcześniejszych ostrzeżeń, większość sprzętu MPO wyjechała zbyt późno i z uwagi na duży ruch innych pojazdów, do wielu miejsc nie można było dojechać na tyle szybko, aby usunąć lód z jezdni.

Po godz. 20.00 większość głównych dróg w mieście, na których wcześniej występowały utrudnienia była już czarna i przejezdna, a do godz. 23.00 w zasadzie wszystkie oblodzone nawierzchnie były już bez lodu.

Piotr Odorczuk
Rzecznik prasowy