Najdalej za kilkanaście dni żądni wrażeń krakowianie i turyści będę mogli znowu spojrzeć na Kraków z góry. Na połowę czerwca zaplanowane jest otwarcie nowego sezonu lotów balonu nad Wisłą.
Po ponad rocznej przerwie na krakowskim niebie ponownie pojawi się napełniony helem balon, który jest mobilnym tarasem widokowym. - Długo trwały wszelkie formalności, w kwestii wyznaczenia nowego miejsca na balon, jednak nareszcie mamy wszystkie pozwolenia od konserwatora zabytków i zaczynamy montaż. Myślę, że najpóźniej w połowie czerwca pierwsi chętni wzbiją się w powietrze - mówi Marek Kufel z firmy HiFlyer.
Balon, do którego przytwierdzona jest platforma widokowa to jedyna tego typu konstrukcja w Polsce. Najbliższy taki balon znajduje się w Berlinie. Chętni, za opłatą, mogą podziwiać panoramę miasta z lotu ptaka. Najwyższa możliwa wysokość, na którą może się wznieść gondola to 186 m, szczyt balonu znajduje się wówczas na wysokości 220 m. Standardowe loty odbywają się na wysokość pomiędzy 120 a 150 m. Wszystko za sprawą sześciu tysięcy metrów sześciennych helu wypełniających balon, który ma aż 26 m średnicy. - Wszystkich sceptyków zapewniam o pełnym bezpieczeństwie lotu. Hel jest całkowicie obojętnym gazem, który jest bezpieczniejszy od powietrza ze względu na swoją niepalność. Ponadto cała konstrukcja spełnia rygorystyczny standardy bezpieczeństwa - mówi Marek Kufel. Dla przykładu, średnica liny stalowej, na której cumowany jest balon ma 22 mm średnicy.
Lot balonem trwa zazwyczaj około 15 minut, a na pokład może wejść do 29 osób. Nie ma problemu z wjazdem osób na wózkach inwalidzkich. Liczba wchodzących do gondoli może być mniejsza w przypadku złych warunków atmosferycznych. Dopiero wiatr przekraczający prędkość około 45 km na godzinę może uziemić balon.
Ze względu na restrykcje normy i przepisy balon traktowany jest jako statek powietrzny. Ciekawostką jest, że w 2009 roku krakowski balon zajął trzecie miejsce na liście przewoźników lotniczych pod względem liczby przewiezionych pasażerów. Wówczas z podniebnej atrakcji skorzystały 42 tysiące osób. - W tym roku, jeśli tylko pogoda pozwoli, planujemy przewieźć do 60 tysięcy turystów. Statystycznie balon lata 85 procent dni w roku. Jedyną przeszkodą są opady śniegu oraz silny wiatr - tłumaczy Marek Kufel.
(WARS)