górne tło

Mozart w muzeum, Maria Peszek na scenie

Wystawić operę w Muzeum Narodowym to pomysł dość niezwykły, ale niezwykłe będzie też samo wykonanie, bo za reżyserię zabrał się Jan Peszek. Operową diwą będzie Maria Peszek, a wszystko na zabawie sylwestrowej z Capellą Cracoviensis.

- Jest sporo muzyki, którą warto znać i doświadczać na żywo. Są utwory, które nas pociągają, funkcjonują jako faktyczne pożywienie duchowe. I takim właśnie niebywałym arcydziełem jest "Wesele Figara" Mozarta - mówi Jan Tomasz Adamus, dyrektor organizującej przedsięwzięcie Capelli Cracoviensis.

Pomysł na spędzenie sylwestrowej nocy przy dźwiękach jednej z najsłynniejszych oper Wolfganga Amadeusa Mozarta nie jest nowy. To kontynuacja zeszłoroczej imprezy, jaką w tym szczególnym dniu zorganizowała Capella Cracoviensis. Olbrzymie zainteresowanie melomanów i wyprzedane na pniu bilety potwierdziły, że pomysł był strzałem w dziesiątkę. W tym roku będziemy więc mieć kontynuację sylwestrowej nocy operowej. Ale w zupełnie innej odsłonie.

Po pierwsze, spektakl odbędzie się w gmachu głównym Muzeum Narodowego w Krakowie, gdzie rolę scenografii zagrają jego naturalne przestrzenie. Po drugie, reżyserii spektaklu podjął się Jan Peszek, co też najprawdopodobniej zadecyduje o oryginalności interpretacji tego klasycznego dzieła (choć artysta już zapowiedział, że wszystko odbędzie się "po bożemu").

- Bo muzyka jest najważniejsza, najświętsza - podkreśla Peszek. A jednocześnie dodaje, że operowi śpiewacy odbyli już warsztaty, podczas których mieli się pozbyć klasycznych "naleciałości wykonawczych".

- Staraliśmy się znaleźć taki język ciała, który nie będzie przeszkadzał ariom, ale będzie je uwzniaślał - tłumaczy reżyser.

- Postawienie opery w innej sytuacji niż operowa może być dla melomanów wyraźnym odświeżeniem. Przestrzeń Muzeum Narodowego jest dość ciekawa, nietypowa. Sama reżyseria też wnosi wiele nowego. Z drugiej jednak strony będzie trochę klasycznie, bo siłą tej muzyki jest dyscyplina narzucona przez libretto, od którego wcale nie zamierzamy odchodzić - dodaje Adamus.

Współreżyserem spektaklu jest Cezary Tomaszewski, który przygotował już dla Capelli Cracoviensis kilka przedstawień, w tym rewelacyjny projekt Madrygałów Claudia Monteverdiego prezentowanych w kultowym krakowskim barze mlecznym Pod Temidą. W "Weselu Figara" Tomaszewski odpowiedzialny będzie za ruch sceniczny, który - jak podkreślają organizatorzy - ma odgrywać w spektaklu jedną z najważniejszych ról.

- Tomaszewski to wariat. Rzadko się zdarza, żeby ktoś potrafił tak świeżo skonfrontować klasykę z nowoczesnością - twierdzi Adamus.

W spektaklu podziwiać też będziemy Marię Peszek, która wcieli się w rolę córki ogrodnika - Barbarinę. Zdolności operowe tej aktorki i performerki mogliśmy już ocenić podczas wspomnianego projektu w barze mlecznym, nie ma więc wątpliwości, że i tym razem czeka nas niezwykłe wydarzenie.

A czy rola Jana Peszka ograniczy się tylko do reżysera? - Nie wiem, jak to się skończy - ucina tajemniczo Adamus. I dodaje, że trwają już rozmowy o kolejnych wspólnych przedsięwzięciach z tym znakomitym aktorem i reżyserem. W planach wystawienie "Don Giovanniego" i "Cosi fan tutte" Mozarta.

W przygotowanym przez Capellę Cracoviensis spektaklu wystąpią śpiewacy: Bogdan Makal (Il Conte), Monika Mych (La Contessa), Marzena Lubaszka (Susanna), Andrzej Witlewski (Figaro), Aleksandra Buczek (Cherubino), Aleksandra Lewandowska (Marcellina), Jacek Ozimkowski (Bartolo), Krystian Krzeszowiak (Don Basilio), Marcin Kotarba (Don Curzio) i Radosław Rzepicki (Antonio). Na historycznych instrumentach zagra zaś orkiestra Capelli Cracoviensis z Albertem Stevaninem w roli koncertmistrza.

Premiera odbędzie się w noc sylwestrową (31 grudnia). Kolejne przedstawienia zaplanowano na 1 i 2 stycznia. Bilety: 150, 120, 80 zł.

Więcej na www.capellacracoviensis.pl

Tomasz Handzlik